Dwie i pół godziny, które przygotowywane były blisko 4 miesiące i niezwykłe szczęście do słonecznej pogody w Gdańsku. Tak podsumowuje jednym zdaniem Aulery 2012. czytaj dalej »
Jak pewnie część z Was czytała moje VPC-SB1V9E/B nie polubiło się ze skokiem napięcia, lub czymkolwiek innym i zwyczajnie umarło. Ctrl Z nie pomagało, ale… czytaj dalej »
Rywalizacja to koło napędowe ogromu wszechświata. Z pewnością bardziej znaczące niż lenistwo. Niestety stanąłem przed dylematem, czy skoro o konkurencji mówić wypada albo dobrze, albo wcale… to co ja mam w zasadzie powiedzieć? czytaj dalej »
Wymyślić startup może każdy. Zrealizować i wypromować go umieją wybrani. Nieliczni stworzą prężnie działające firmy. Wyłapywać tych zdolnych na początku trzeciej drogi chcemy my. czytaj dalej »
Po młodzieńczym zachwycie posiadaniem karty bankomatowo-płatniczej z czasem powróciłem do gotówki. Z karty korzystam raczej robiąc zakupy w sieci. Nachodzić chyba czas wrócić do plastiku… czytaj dalej »
I kolejny miesiąc za nami. Dla mnie osobiście dość ciężki. Bardzo obciążający psychicznie. Jako typowy jedynak nie jestem specjalnie cierpliwy. A do tego jako (ponoć) osobowość „8w7” nie specjalnie toleruje kompromisy. czytaj dalej »
Troszkę późno, biorąc pod uwagę, że jest 21 lutego, ale postanowiłem, że od teraz każdy miesiąc w Manubia (a niedługo nie tylko) będę podsumowywać wpisem na blogu. Tak żeby się pochwalić, ale i żeby wszystko lepiej pamiętać, jeśli będzie potrzebne. czytaj dalej »
Zaskakuje mnie to, że o PolskimBusie cały czas wiele osób nie słyszało. Choć to dobrze o tyle, że tekst ten nie może się komuś przydać, a nie tylko zaspokoi moją chęć oceniania i pisania. czytaj dalej »
„Słowa, słowa, słowa, słowa, słowa, słowa, słowa, słowa, słowa, słowa, słowa, słowa, słowa, słowa, słowa, słowa, słowa, słowa, słowa…” mogę tak jeszcze długo. W końcu od ponad 10 lat słowo w krajowym interencie jest niezwykle modne. Pojawia się w portalach, wortalach, serwisach, ale i na blogach. Szczególnie niektórzy autorzy blogów technologicznych używają słów więcej niż czegokolwiek innego – np. wiedzy.
Trudno zrozumieć co mają te słowa do nowych technologii? Prawda jest niestety taka, że mało kto poza twórcami takich blogów rozumie „co autor miał na myśli„. Wartościowe testy czy know how, z których można korzystać – byłyby na tak. Jednak pomysły, często nudne i wtóre teksty, które nie wiadomo czy zostały napisane na podstawie braku wiedzy czy tylko z czystego ignoractwa nie wnoszą nic.
Bo prawda jest taka, że świetna atmosfera w redakcjach sprawia, że nieważne czy tekst jest wartościowy merytorycznie, nie interesuje to tam nikogo, zwłaszcza samych autorów.
ps. Jak tylko będę miał chwilę to odpalę: pustyweb.pl :)
To już drugi tak zatytułowany wpis. Tym razem decyduje się na niego nie dlatego, że nie mam czasu odpisywać, ale chce sobie zebrać myśli. Dodatkowo będzie okazja do pochwalenia się :) czytaj dalej »