Aulery 2013… to już za rok
Dodane: 30 kwietnia, 2012 | Autor: .ksy | Kategoria: e-Biznes, Imprezy | Tagi: auler, aulery, aulery 2012, ergo, gdańsk | 1 Komentarz »Dwie i pół godziny, które przygotowywane były blisko 4 miesiące i niezwykłe szczęście do słonecznej pogody w Gdańsku. Tak podsumowuje jednym zdaniem Aulery 2012.
Chcąc być szczery odnośnie Aulerów 2012 musiałbym napisać, że nie była to prosta impreza. Wiem, że marudziłem po Democampie jak i po Startup Weekendach. Jednak to było coś innego, a to co działo się „na zapleczu” Aulerów to istne szaleństwo. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że na 85% zmartwień nie mieliśmy jako organizatorzy wpływu. Smutne, ale dało mi (a sądzę, że pozostałym też) bardzo dobrą nauczkę na przyszłość.
Mnie osobiście sprowadziło też troszkę na ziemię z samouwielbienia organizatora Startup Weekendów. Sądziłem, że już sporo wiem, a teraz wiem, jak wiele nie wiedziałem i domyślam się, że wiele jeszcze nie wiem. Muszę częściej o tym pamiętać, że do profesjonalnego organizatora imprez brakuje mi więcej niż dużo.
Bardzo krzepiące jest natomiast to, że trud włożony w organizację się opłaca. Nie poddaliśmy się nawet przez chwilę, mimo, że kilka spraw dopięliśmy „na sznurek” :) Z opinii wnioskuję, że owy sznurek nigdzie nie wystawał i impreza się podobała. W sumie dawno, albo nigdy nie widziałem tak uważnie, w ciszy i skupieniu słuchającej prezentacji sali. Na afterze też obserwując wszystko z boku widziałem dużo rozmów, wymiany doświadczeń, wymiany wizytówek i spontanicznej integracji.
Męczy mnie to, że nie udało nam się dopiąć sprawy z nowymi statuetkami, czy wprowadzić w pełni nowego systemu promowania finalistów (30 – 15 – 3). Mało było też zgłoszeń zagranicznych, a i sama nagroda mocno za mało promowana była w CEE. Biorę to jednak jako punkt wyjścia dla przyszłorocznej imprezy, którą chcemy zacząć przygotowywać już od połowy 2012 roku.
Cieszę się, że w tym roku udało nam się stworzyć wspólnie z Empathy system do zbierania głosów. Wiemy czego na brakowało i za rok będzie to poprawione, przez co zgłoszenia będą jeszcze prostsze i sprawniejsze. Spisała się także Rada Aulerów, która z tego systemu korzystała i wybrała bardzo ciekawych zwycięzców. Przetestowaliśmy też Studiem Grandessa video zapowiedzi, które z powodów wspominanych w pierwszym akapicie w tym roku były w ilości skromnej, ale za rok zrobimy lepiej.
Aulery jako licząca się nagroda w Europie Środkowo-Wschodniej to nasz cel na najbliższe 5-6 lat. Pierwszy krok zrobiony, teraz czas na kolejne. Wiele rzeczy w 2013 roku będzie już mocno usprawnionych i liczymy, że przyszłoroczna edycja będzie już organizacyjnie perfekcyjna. A to będzie bazą pod promocję nagrody i zwycięskich projektów w CEE i reszcie świata. Bo tegoroczna edycja utwierdza mnie w przekonaniu, że Auler powinien być „Oscarem przedsiębiorczości”, który niesie ze sobą rozgłos, a nie kolejny zestaw podkładek pod myszkę. Nagroda, która sprawi, że takich wywiadów będą setki nie tylko dla mediów branżowych.
Ps. A przy okazji zapraszam Was na Democamp 2012, którego nie organizuje, ale wiem, że FP2.0 zrobi świetną imprezę. Oraz zapraszam na Startup Weekendy – ten we Wrocławiu w maju gdzie ponoć będę mentorować z PR-u, oraz ten w Warszawie w lipcu przy którym troszkę pomagam :)
[…] czasu. Drugą połowę stanowiły przygotowania do Aulerów 2012. Troszkę o nich napisałem już tutaj. Całościowo impreza wyszła bardzo fajnie. Żałuje jednak, że kosztowało nas to tyle […]