[update] VAIO VPC-SB1V9E/B

Dodane: 15 kwietnia, 2011 | Autor: .ksy | Kategoria: Technologia | Tagi: sony, vaio | 14 komentarzy »

Kilka dni temu nabyłem droga kupna nowego notebooka. Znaczy sorry, netbooka, bo ma tylko 13,3” ekran. Informacja ta ucieszyła moich najbliższych znajomych, którzy mieli już dość mojego porównywania, szukania, przebierania i opowiadania.

Dlatego, aby teraz pomęczyć szersze grono zapraszam na mini opis.
asus
Jak już wspomniałem komputera szukałem od dawna. Zakładam, że data początkowa to wrzesień 2010. Jednak od lutego 2011, sprawa nabrała tempa kiedy to po 3,5 roku padł mi notebook. Lubiłem go, ona (California Access), lubiła mnie. Bywa. Aby było zabawniej na początku marca udało mi się ubić pożyczonego netbooka – „za złotówkę był”, ale usmażył się i trzeba było działać. California po drobnych modernizacjach dała mi chwilę czasu na ostateczny wybór.

Zanabyłem VAIO VPC-SB1V9E/B jako alternatywę dla Asusa U36JC-RX166V. Pełne zestawianie tych komputerów można zobaczyć tutaj. Jak się jednak z czasem okaże, dane podawane w sklepach bywają błędne i pewne aspekty mogą przeważyć.

Wykonanie i obudowa
Obudowa wykonana jest ze stopu magnezu (zewnętrzne części) oraz aluminium (wewnętrzne). Jeśli chodzi o zarysowania to magnez robi swoje i codzienne użytkowanie nie zostawia na nim takich śladów jak na pięknych, świecących, plastikowych obudowach. Nie jest jednak niezniszczalna i np. przy kontakcie z parapetem potrafi się troszeczkę uszkodzić (parapet także).

Klawiatura wyspowa, wykonana z jednego kawałka aluminium sprawdza się dobrze. Mnie osobiście drażni to, że lewy „Ctrl” jest ostatni czyli zamienił się miejscami z „Fn” co mnie jeszcze czasem myli. Brakuje też troszkę fizycznych przycisków „Pg up” / „Pg dn” / „Home” / „End” które tutaj stosowane są wraz z „Fn” a przy tej ilości miejsca powinny się jeszcze zmieścić. Nie mniej jest to kwestią nawyku z poprzedniego komputera. Same klawisze podświetlają się elegancko, i działają z miłym wyczuwalnym skokiem.
TochePad działa poprawnie. Nie jest to najlepszy z jakiego korzystałem w życiu, nie stwarza też problemów. Podobnie jak lewy przyciski „myszki” i prawy – duże, wygodne, działające sprawnie niezależnie w którym punkcie wciśniemy.

Nie wiem natomiast kto wpadł na pomysł umiejscowienia portów. Wszystkie (Ładowania / LAN / 2x USB / 1x USB 3.0 / HDMI / VGA / Czytnik kart) wejścia zlokalizowane są z jednej, prawej strony. Samo wpięcie kabla ładowania, netu oraz myszki kablowe powoduje taki Sajgon, że aż wstyd… czemu z tej strony nie umieszczono napędu optycznego z którego korzysta się znacznie rzadziej. Praca na małej powierzchni z myszką i taką wystawą kolorowych końcówek nie jest przyjemna.

Działanie
W każdym serwisie nastąpiła by tu seria screenaów, fotek i komentarzy do benchmarków. Nie jestem jednak serwisem technicznym. Mogę z całą pewnością powiedzieć, że konfiguracja tego komputera sprawdza się dla mnie i czy to prace graficzno-audio-vizualne czy pisanie tekstów czy rozmowy w #piwnicalajfstylowa – wszystko działa cały czas sprawnie…

Te trzy kropki to taka forma zamiast „ALE”. Cóż takiego? Software i wcale nie mam tu na myśli Windowsa 7. Nie ukrywam, że W7 po przejściu z XP jest dla mnie delikatnym szokiem. Nie mniej to co drażni szczególnie to soft od Sony. Niby ma coś ulepszać, usprawniać, przyśpieszać. A prawdę mówiąc tylko drażni. Od kiedy udało mi się go w sporej części pozbyć, moje życie stało się weselsze. Choć jak wspomniałem o samym W7 będę musiał jeszcze kiedyś napisać, bo dziwny to troszkę system.

Jak już jesteśmy przy Windowsie to warto wspomnieć, że pierwsze specyfikacje na sklepach on-line były błędne. Komputer wyposażony jest w Windowsa 7 Professional a nie Home Premium. Z mojego punktu widzenia to różnica taka, że tryb XP już zdążył mi się dwa razy przydać. I był to punkt, który zaważył o wyborze komputera.

Finisz
Ponoć każdy klient ma coś takiego jak „dysonans po zakupowy”. Nawet jeśli sprzęt go rozczarowuje to tłumaczy sobie jego minusy. Dlatego mogę otwarcie przyznać, że jestem zadowolony z zakupu ;) Po tych dwóch tygodniach VAIO SB spełnia wszystkie moje oczekiwania i nie zawiodło jeszcze ani razu. Choć mogło by być lepiej.

Minusy:
– Brak dysku SSD (w tej cenie!!)
– Porty z prawej strony, napęd optyczny z lewej
– Dodatkowe oprogramowanie Sony
– Cztery godziny (no 4:30) zamiast obiecanych siedmiu

Plusy:
+ Poręczny, lekki, szybki
+ Wbudowany modem 3G z dobrym zasięgiem
+ Jakość wykonania każdego guziczka
+ Dobrej jakości kamerka i ładnie zbierający wbudowany mikrofon
+ Ekran: kontrast, kolory, szybkość)
+ Ekran: poziome kąty widzenia (pionowe są marne)
+ Napęd optyczny
+ No i niech będzie, że lans z napisem VAIO

ps. Zdjęcia pochodzą ze strony sony.pl

UPDATE: Małe uzupłnienie wpisu czyli Sony SB1V9E/B a czas pracy – nie realne jest uzyskać 7 godzin!!!

 

 

---