Kraj koszulek z napisami
Dodane: 24 października, 2012 | Autor: .ksy | Kategoria: Polemika | Tagi: grafika, koszulki, tshirts, wzory | 2 komentarze »Lubię oryginalne koszulki. Między innymi dlatego, ze nie lubię kołnierzyków, a i marynarki są mi raczej obce. Do tego dochodzi też sam fakt bycia „szpanerem” czego nie należy mylić z „lanserem”.
Jednak jakbyście mnie nie nazwali to moje zamiłowanie do oryginalnych koszulek jest spore. Lubię koszulki z fajnymi, nietypowymi wzorami, dobre jakościowo. Wspomniany wzór fajnie aby był też mało powtarzalny czyli wszelkie produkcje Croppa, Housa czy innych sieci odpadają. Nie dlatego, że wzory są słabe, po prostu jakoś wolę mieć coś co nie zostało wyprodukowane w ilości 500k sztuk.
Teoretyczni rozwój technologii i „kurczenie się świata” sprzyja mojemu skrzywieniu bo zamawianie koszulek . Mimo tego dla mnie powstaje pytanie, nad którym chciałem się dzisiaj pochylić. Czemu w naszym kraju nie ma żadnej marki, która działała by na arenie międzynarodowej?
Odpowiedź na to pytanie jest według mnie bardzo prosta. Nasze, nawet najbardziej rozpoznawalne marki koszulkowe skupiają się na segmencie „koszulek z napisami”. Z napisami, które często opierają się na chwilowych memach, lub „złotych myśli” naszego narodu. Jednak ich moc (przez brak zrozumienia) zagranicą jest żadna. Z rozmowy czy to z ludźmi z „CupSell”, „Koszulkowa” czy innych wynika prosty przekaz – co z tego skoro takie wzory się sprzedają sprzedają u nas, więc jest dobrze.
Jest to argument ciężki do obalenia, nie mniej jakoś mnie uwierający. Bo poza wspominanymi już sklepami z większych mamy jeszcze choćby „Pruskiego” czy „Zombie Tshirts”, które niby coś eksperymentują z wzorami graficznymi (choć napisów też multum). Nie mówię, też o jakiś mocno abstrakcyjnych (artystycznych?) które można odszukać w różnych sieciowych czy stacjonarnych „show roomach”. Bliżej mi myślami do naszego „Chrum.com”, choć tam ciągle tych wzorów mało i jakoś nie do końca trafiają w mój gust, szczególnie te nowe (choć Papież vs Vader mrrrr).
Świetnym przykładem dobrych wzorów były dla mnie koszulki „Oddica”. Całość niestety po jakimś podziale w zespole padła, ale ich wzory są do wygooglania. Ale, ale cały czas świetnie sobie radzi „Glennz Tees”, w którym to wzory czasem śmieszą mnie niebywale. Często zachwycam się też DBH czyli „Design By HÜMANS”. Dają do myślenia wykorzystując powierzchnie koszulki aż do cna i poniekąd to jest ich znak rozpoznawczy, a duże wzory dają często wielkie efekty. Są też oczywiście klasyki jak „Threadless” czy game-geekowe „Splitreason”. Wszystkie mają jednak jeden ogromny minus – cena dostawy, która w przypadku kraju ziemniaków jest często porównywalna z ceną jednej sztuki koszulki.
I cały ten tekst nie jest od takim sobie krytykowaniem. Swego czasu dość dokładnie rozpisałem sobie biznes koszulkowy. Wyszło, że jak każdy biznes nie jest to biznes łatwy, ale bez własnego zaplecza technologicznego to byłoby jeszcze trudniejsze. A jeśli chce się robić naprawdę unikalne wzory, w rozsądnej cenie, bez zgadywania rozmiarówki to niestety zwykła karuzela to za mało, i wymagany jest drogi, bardzo drogi sprzęt.
Dlatego grzecznie czekam, i liczę na to, że w końcu zobaczę w naszych sklepach fajne, graficzne wzory. Bo zdolnych rysowników, czy grafików jest dużo :) I liczę, że takie wzory jak ten poniżej mogą powstać także w Polsce!
a ja sobie sprawie cos z https://www.facebook.com/PolizPolish :) mozna je zaliczyc do zlotych mysli naszego narodu?
Jest na pograniczu „mądrości narodu” i „artystycznych”. Czyli dalej nie to co ja lubię ;)