FB modny także w tym sezonie
Dodane: 30 maja, 2011 | Autor: .ksy | Kategoria: e-Biznes | Tagi: facebook, fb, fcommerce, inflavo, kupuje.to, shop at social | 1 Komentarz »Projektanci także na sezon wiosna-lato 2011 przewidzieli premiery spod znaku „Sprzedaży na FB”. Dlaczego mimo wielu słów krytyki tak się dzieje? Chyba dlatego, że „sprzedaż na fejsie” podobnie jak „zakupy grupowe” są po prostu modne i wypada je mieć niczym pomarańczowe ubrania tego lata.
Na wstępie przyznam, że na modzie się nie znam, ale na potrzeby wpisu sprawdziłem jakie kolory są „modne w tym sezonie”. Analitykiem zjawisk społecznych też nie jestem. Tutaj bardziej obserwatorem wyciągającym wnioski z tego co słyszę. O tym, że social media potrafi sprzedawać także nad Wisłą już pisałem. Wierze w to dalej i każdy dzień utwierdza mnie w tym. Jednak skąd to parcie na „sklep na FB”. Tak do końca niestety nie wiem.
Dzisiaj wystartowały testy nowej aplikacji Kupuje.to i to właśnie jej chciałbym poświęcić kilka słów. Dla uporządkowania danych krótki wstęp. W tej chwili rozszerzenie sklepu o moduł fejsa oferuje IAI, i-Sklep, Shoper oraz system, którego nawy teraz nie pamiętam. Do tego mamy niezależne platformy jak InFlavo i Shop@Social. System Appverty został spożytkowany już inaczej. Nie zapominajmy też o Tablica.pl oraz Sprzedajmy.pl, które głoszą hasło socjalnej sprzedaży gdzie tylko mogą.
Kupuje.to? Ma to być taki internetowy bazarek, na którym możemy wystawiać swoje przedmioty. Nie ma to znaczenia czy używane, czy nówki dlatego nazwałem to bazarek. Czyli w założeniu konkurencja dla Allegro wykorzystująca „siłę userów FB”. Za system odpowiedzialna jest firma D&L Technology, którą niektórzy miłośnicy e-commerce mogą kojarzyć z platformy Tradoro.
O ile, się nie mylę jako pierwsze pomysł takiego bazarku w Polsce zastosował Shop@Social (aplikacja) i chyba nawet niedawno pojawiła się wersja 2.0 tego systemu. Także InFlavo dorzuciło swój kamyczek do ogródka i zebrało wszystkie oferty w jednym miejscu pod nazwą InFlavo Market (aplikacja).
Przełomu nie ma? Może i nie, jednak Kupuje.to (aplikacja) nastawia się podobnie jak InF na prezentacje poszczególnych przedmiotów, podczas gdy S@S promuje sprzedawców i następnej kolejności ich ofertę. W tej chwili na Kupuje.to nie da się niczego fizycznie kupić lub sprzedać z uwagi na beta testy. Dlatego na wiele „404” i inne takie póki co przymykam oko.
Co mi się podoba?
- Na pewno to, że do modułu wyszukiwania dodano rozpoznawanie mowy. Niestety system miewa wpadki. Wymówienie „płyta cidi” owocuje pojawieniem się w pasku wyszukiwania „płyta tv”. Podobny problem z „dividi” – hasło niezrozumiałe. Nie mniej jest to bajer, który mi się podoba.
- Użyteczność i wygląd całości. Nie musiałem się nawet chwili zastanawiać co i gdzie. Łatwo i prawie bezboleśnie przebyłem proces wystawiania produktu.
- Przejrzysta identyfikacja sprzedającego jest podstawą na która nastawiali się twórcy. Faktycznie kupujemy od ludzi, którzy w serwisie otrzymują komentarze za tranzakcie a ich profile na FB można łatwo obejrzeć.
Minusów jednak się nie ustrzegli. A wśród nich, między innymi:
- Nie wiem na ile link na profilu jest odwiedzany przez znajomych, jednak z pewnością taka opcja by nie zaszkodziła.
- Tak samo całkowity brak integracji z fanpagami może wiele osób nie przekonać. Choć tutaj trzeba postawić pytanie czy ta platforma ma być dla ikomersiaków czy właśnie dla klientów indywidualnych.
- Popracować trzeba by także nad kategoriami produktów. Wystawiając kod do systemu Manubia nie wiedziałem gdzie pasuje „wirtualny kod”. Skończyło się na „Pozostałych”.
- To co jest plusem jest jednocześnie minusem. Czy każdy będzie chciał sprzedawać pod swoim imieniem i nazwiskiem i formować każdą akcje swoją twarzą? Wątpię.
- Troszkę wątpliwości mam co do systemu płatności. Nie widać go w wersji beta, jednak na facebooku możemy przeczytać że będzie on autorski. Bez urazy dla firmy „D&L Technology” (twórców Kupuje.to) jednak na tą chwilę nie wiem czy bym temu zaufał :)
- Logo. Ej serio, nie ma już lepszych pomysłów niż takie odwołania do Allegro? Polecam RiotHueLab jeśli brak koncepcji ;)
Reasumując. Nie zauważyć inspiracji mechanizmami Allegro wręcz nie sposób. Fajnie, że tak wiele z nich to dobre wzorce. Autorski system płatności troszkę niepokoi tak samo jak fakt, że nigdzie nie ma informacji co do planowanych opłat za korzystanie z platofmry. Nie mniej opóźniony (chyba o 2 miesiące) start beta testów pozytywnie mnie zaskoczył.
Czy przekonałem się do f-commece w wersji „cały sklep na FB”? Nie. Nie kupuje tego dalej, bo w tej chwili opisywana platforma podąża w zupełnie innym kierunek. Tutaj kient indywidualny wydaje się być nadrzędny, podczas gdy w Shop@Social i InFlavo, klient indywidualny wyszedł jakby „przy okazji”.
ps. Inwestorzy i komentatorzy na pewno zadali by twórcy jeszcze jedno pytanie. A co zrobicie jak Allegro (czy Tablica.pl) zrobi taką platformę na Facebooku? Może twórcy odpowiedzą w komentarzach :)
Zobaczymy jak im to wyjdzie. Allegro raczej prędko nie zacznie handlować na FB. Musiałby to zrobić najpierw jakiś duży gracz, wtedy może włączyliby się do gry. Tak było przy zakupach grupowych więc podejrzewam, że w tym przypadku może być podobnie.
Ja ostatnio widziałem inny ciekawy pomysł na e-commerce za pomocą social mediów: http://likebids.com/ – serwis, w którym za lajkowanie i dzielenie się ze znajomymi można wygrywać aukcje internetowe. Jak na razie serwis działa w Stanach ale pewnie niebawem u nas pojawi się coś podobnego.