SM chwalicie, a e-maila nie znacie
Dodane: 27 lutego, 2011 | Autor: .ksy | Kategoria: Promo & PR | Tagi: ecommerce, email, epr, mailing, promocja | Brak komentarzy »Zdarzyło mi się kiedyś podczas projektowania pewnego systemu powiedzieć – Szanuj swój czas na tyle, by nie bać się kopiować rozwiązań oszczędzających twój czas. W zasadzie to samo, można by mówić właścicielom małych e-sklepów.
Czemu nie wzorują się na choćby Allegro i ciągle nie wykorzystują mocy e-maila?
Teoria. Jak wynika z raportu „Annual Marketing & Media Survey 2010” e-mail marketing jest ciągle najskuteczniejszą formą reklamową w sieci pokonując SEM (pozycja numer 2) i zostawiając daleko w tyle display. Z kolei w raporcie „E-mail marketing” od Interaktywnie czytamy „Jak wyliczyła w ubiegłym roku firma badawcza Nielsen, dla przeszło połowy użytkowników internetu, wiadomości jakie otrzymują na swoje pocztowe skrzynki – pod warunkiem, że zgodzili się na ich otrzymywanie – są źródłem wiedzy i informacji godnym zaufania”.
Praktyka. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Allegro, które zaskoczyło mnie 12 stycznia tego roku. Czym? Przesyłając mi maila zatytułowanego „najlepsze produkty specjalnie dla Ciebie”. A co w środku? Pełna personalizacja, czytelny, prosty układ graficzny i… produkty z kategorii, które przeglądałem jakiś czas temu. Do tego ma jakiś innych grafik, informacji, i bajerów – ale trzon stanowiła reklama handlowa.
Permanentna inwigilacja? Po części na pewno. Jednocześnie musiało to być śmiertelnie skuteczne szczególnie, że mailing zaczął przychodzić regularnie. Za każdym razem proponując produkty z kategorii przeglądanych. Notabene dane te musiały być zbierane od bardzo dawna bo w kategorii odtwarzacze dano już nie zwiedzałem.
Przetestowałem też czy Allegro reaguje na moje „nowe potrzeby”. Specjalnie pochodziłem po dość obcych, nowych dla mnie kategoriach i efekty zobaczyłem już w następnym tygodniu. Nie wiem na jakiej podstawie Allegro wybrało te 3 kategorie bo chodziłem jeszcze po kilku innych, ale tą zagadkę rozwiąże może za czas jakiś.
Problem. Jak to wygląda w praktyce dla polskich e-sklepów? Nie wygląda bo w większości przypadków nie występuję. Mailingi reklamowe nie przychodzą wcale, nawet jak wyrażam chęć otrzymywania. Nie lepiej jest z wykorzystaniem mail transakcyjnych, które i tak i tak dostaje. Często jest to mail na zasadzie „Witam, kliknij tu, link”. Z punktu widzenia użyteczności – super, choć ciężko policzyć stracony potencjał marketingowy.
Przykład rozwiązania. W październiku BrandStyle, dla jednego z klientów próbnie na okres tygodnia w mail transakcyjnym dodał zaproszenie na facebooka. Testowaliśmy różne copy i wersje graficzne aby wybrać najlepszą i wdrożyć to na stałe przy nowej odsłonie sklepu. Efekty widać poniżej i przyznam szczerze, że zaskoczyły nawet mnie. Genialne, proste i skuteczne. Teraz zabieramy się, za takie działanie odnośnie newslettera z ofertami.
Dane z raportów, opinie ekspertów czy w końcu przykład Allegro. Wszystko pokazuje, że nie social media, nie sponsoring ani nie baner na Onecie powinien być podstawowym wydatkiem dla e-sklepu, ale dobrze zorganizowana komunikacja e-mailowa.
Ps. Postanowiłem napisać ten tekst w przerwie przy rozpisywaniu komunikacji e-mail dla Manubia, bo jakoś mi ten aspekt umknął – „szewc bez butów”. Aby nie umykał i Wam podzieliłem się refleksją ;)
Skomentuj